Polska odnotowała jeden z najwyższych wzrostów cen mieszkań w Unii Europejskiej – w III kwartale 2024 roku wyniósł on ponad 14 proc. r./r. To efekt rosnącego popytu i ograniczonej podaży, ale także innych czynników - takich jak np. bardzo wysokie koszty działek budowlanych.
"Obserwujemy znaczący wzrost cen działek pod zabudowę, co wynika głównie z ograniczonej podaży gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach. W miastach i ich okolicach dostępność terenów inwestycyjnych jest coraz mniejsza, co naturalnie podbija ich wartość – mówi Grzegorz Woźniak, prezes spółki Q3D Locum. Jak podkreśla ekspert, deweloperzy zmagają się z rosnącymi kosztami zakupu działek, co bezpośrednio przekłada się na wyższe ceny mieszkań dla końcowych nabywców. Sytuację dodatkowo utrudnia skomplikowany proces uzyskiwania pozwoleń na budowę oraz zmieniające się przepisy planistyczne. – Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, niezbędne są działania samorządów zmierzające do uwalniania nowych terenów pod zabudowę oraz uproszczenia procedur inwestycyjnych. Bez tego trudno będzie zahamować dalszy wzrost cen nieruchomości – postuluje Grzegorz Woźniak".